Straż leśna pracuje w szpitalu...
Moderator: Moderatorzy
Straż leśna pracuje w szpitalu...
http://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/ak ... szpitalowi
Ciekawe kto i na jakiej podstawie prawnej skierował strażników do pracy z chorymi na covid 19?! Jak dla mnie przegięcie paly i brak jakichkolwiek szacunku dla zdrowia i życia pracowników LP.
Ciekawe kto i na jakiej podstawie prawnej skierował strażników do pracy z chorymi na covid 19?! Jak dla mnie przegięcie paly i brak jakichkolwiek szacunku dla zdrowia i życia pracowników LP.
Tak sam z siebie? Ja jeśli już to bym spytał czy są odpowiednio do tego przygotowani.
A może oni sami chcieli? Może Oni uznali, że ich życie i zdrowie może się na coś innym przydać? Może pomyśleli o innych, a nie tylko o sobie?
I w czym to niby życie albo zdrowie pracownika LP jest cenniejsze od zdrowia lub życia kogoś spoza tej elity?
A może oni sami chcieli? Może Oni uznali, że ich życie i zdrowie może się na coś innym przydać? Może pomyśleli o innych, a nie tylko o sobie?
I w czym to niby życie albo zdrowie pracownika LP jest cenniejsze od zdrowia lub życia kogoś spoza tej elity?
Mhm... Teraz jest to oficjalna informacja. Więc mogę Ci odpowiedzieć, że nie chcieli. Mieli jeden dzień szkolenia z tego co słyszałem.
Na takiej samej zasadzie straż leśna można wysłać do Afganistanu do walki z talibami. Ciekawe, że tak strażnicy leśni chcieli, a nikt nie chciał z księgowości, żaden leniczy, nikt z dyrekcji itp itd.
Na takiej samej zasadzie straż leśna można wysłać do Afganistanu do walki z talibami. Ciekawe, że tak strażnicy leśni chcieli, a nikt nie chciał z księgowości, żaden leniczy, nikt z dyrekcji itp itd.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Skoro tak piszecie to zapewne tak jest. I nie powinno tak być.
Pytam się jednak: Kto ich tak mógł ubezwłasnowolnić? Toż nawet w wojsku jak były misje w Iraku, przymusu nie było (znam z autopsji, nie wiem w jakiej skali).
"nikt nie chciał z księgowości, żaden leniczy, nikt z dyrekcji itp itd."
Bo oni zdalnie pracują.
Pytam się jednak: Kto ich tak mógł ubezwłasnowolnić? Toż nawet w wojsku jak były misje w Iraku, przymusu nie było (znam z autopsji, nie wiem w jakiej skali).
"nikt nie chciał z księgowości, żaden leniczy, nikt z dyrekcji itp itd."
Bo oni zdalnie pracują.
Żaden z nich/żaden z nas nie musi być przygotowany do takiej pracy - bo to nie są jego obowiązki. Jakby ktoś, zapomniał, to Straż Leśna zajmuje się zwalczaniem szkodnictwa leśnego i ochroną przyrody oraz mienia LP. I to wszystko, nikomu nic ponadto nie ślubowaliśmy. Co z tym wspólnego ma noszenie butli w szpitalu? Nic. Ktoś, kto wydał takie polecenie, przekroczył uprawnienia. Równie dobrze można ich bło wysłać na przodek do kopalni...
Currahee rządzi! I więcej nie trzeba...
kokos Wielki Szacun
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Teoretycznie to powinna być Decyzja miejscowego Dyrektora RDLP ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Trzeba byn na BIP rzucić okiem ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Patrz, ciekawe że wśród tych "pracujących w szpitalu" jakoś brak osób na stanowiskach dyrektorów, naczelników czy chociażby nadleśniczych... Zastanawiające, prawda? Pewnie wszyscy się zgłosili, cała rdlp jak jeden mąż, a ci spryciarze strażnicy ich ubiegli.
A może to po prostu hierarchia dziobania zadziałała?
A może to po prostu hierarchia dziobania zadziałała?
Currahee rządzi! I więcej nie trzeba...