Raczej elektoratem w gumofilcach, którym bano się powiedzieć aby w tych samych gumiokach nie chodzić na grzyby i do chlewni, aby myć koła w traktorach, nie puszczać psów luzem coby podjadły sobie w lesie itp. itd.kolorowe kredki pisze:nie dzieje dodatkowo podkulając ogon przed ekooszołomstwem
Odstrzał dzików nie pomógł. ASF idzie na zachód
Moderator: Moderatorzy
Gumofilce to bardzo wygodna przykrywka. Czy taka wrona, albo inna sroka zmienia gumofilce kiedy żre padlinę? Czy setka grzybiarzy chodząca po lesie za grzybami stanowi większe zagrożenie niźli parę pierzastych padlinożerców krążących po okolicy?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Widły to jakby nie było straszna broń - od razu trzy-cztery dziury robi. Brona jeszcze więcej. A wartość kosy jako broni - nie do przeceniena. Radzę więc ze swoimi tekstami na wsi nie wyskakiwać.carabus pisze:Raczej elektoratem w gumofilcach, którym bano się powiedzieć aby w tych samych gumiokach nie chodzić na grzyby i do chlewni, aby myć koła w traktorach, nie puszczać psów luzem coby podjadły sobie w lesie itp. itd.
Poza tym: zdziwiłbyś się gdybyś z rolnikami pogadał. To wcale nie ciemne kałmuki z chłopaków do wzięcia ani innych durnowatych seriali, a normalni ludzie ciężko pracujący na to abyś Ty i Tobie podobni mieli co jeść.
A skąd wiesz co ja robię i gdzie pracuję? to raz, dwa - gdzie pojawiły się pierwsze ogniska??? w chlewniach wielkopowierzchniowych??? czy w małych "chlewikach". Ps rolnicy wiedzą co i jak w przeciwieństwie do chłopków roztropków którzy wiedzą lepiej niż weterynarze, inspekcje itp...Sylvan pisze:a normalni ludzie ciężko pracujący na to abyś Ty i Tobie podobni mieli co jeść.
Nie jestem ekspertem wet., ale czytałem kiedyś artykuł o zwalczaniu ASF w Hiszpanii. Wynikało z niego, że likwidacja dzików prowadzona chyba ze 30 lat, niewiele dała, natomiast rezultaty osiągnięto dopiero po całkowitym odizolowaniu farm świńskich od otoczenia. Nawet ptaków. A także bezwzględne przestrzegania zasad dezynfekcji wszystkich osób i sprzętu wchodzących/wjeżdżającego na farmy.
Układanie mat na drogach to chyba większego sensu w tym przypadku nie ma...
Układanie mat na drogach to chyba większego sensu w tym przypadku nie ma...
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Jeśli nie miałoby sensu... nie byłoby zalecane a wjeździe do chlewni. Miałoby na samym początku, jeszcze nawet na linii Wisły, i w otoczeniu wielkich miast. Można było to rozważać - ekspertów weterynarii przestraszyło jakie zaangażowanie by ich czekało. Łatwiej patrolowac lasy... leśnikami i od czasu do czasu wojskiem.
https://www.radio.bialystok.pl/wiadomos ... /id/175452
Zobaczymy czy zaraz na Odrze mat nie rozlozą...
https://www.radio.bialystok.pl/wiadomos ... /id/175452
Zobaczymy czy zaraz na Odrze mat nie rozlozą...
Chlewnia jest terenem zamkniętym. Na farmę, podwórko, drogę, ulicę, pole, czy cokolwiek wymyślimy każde latające zwierzę może się dostać, a i część biegających też. Dlatego mata przed drzwiami zabezpieczy. Mata na wjeździe niekoniecznie.crocidura pisze:Jeśli nie miałoby sensu... nie byłoby zalecane a wjeździe do chlewni
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Dyskutujcie...
I tak to co spotkało nas na wschodzie to starzy ludzie mówili, że za okupacji tak nie było...
A tak na marginesie co komu szkodzi ASF...?
Niech mi mi ktoś odpowie?
Dla ułatwienia powiem, że nie chodzi mi i świnie.
I tak to co spotkało nas na wschodzie to starzy ludzie mówili, że za okupacji tak nie było...
A tak na marginesie co komu szkodzi ASF...?
Niech mi mi ktoś odpowie?
Dla ułatwienia powiem, że nie chodzi mi i świnie.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5644
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5644
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Nie wiy ale sie wypowiy......ekpert z dwururko kuzwa......Naj pisze:Nie jestem ekspertem wet., ale czytałem kiedyś artykuł o zwalczaniu ASF w Hiszpanii. Wynikało z niego, że likwidacja dzików prowadzona chyba ze 30 lat, niewiele dała, natomiast rezultaty osiągnięto dopiero po całkowitym odizolowaniu farm świńskich od otoczenia. Nawet ptaków. A także bezwzględne przestrzegania zasad dezynfekcji wszystkich osób i sprzętu wchodzących/wjeżdżającego na farmy.
Układanie mat na drogach to chyba większego sensu w tym przypadku nie ma...
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever