Weekendowy spacerek
Moderator: Moderatorzy
Weekendowy spacerek
Zestaw startowy pobrany. Jutro ruszam na połowę przejścia. Trzymajcie za mnie kciuki
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5609
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Ot taki spacerek po Sudetach.
Powodzenia Zbyszku . Trzymamy kciuki
Powodzenia Zbyszku . Trzymamy kciuki
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5609
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Kilkadziesiąt kilometrów ma do przedreptania ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Oj coś mi się link nie wkleił ... to chyba z podekscytowania przed podróżą ...
https://przejsciekotliny.org/new/
To ta impreza. Udało się dotrzeć do mety. 70 km w 19 godzin z groszem
Jak zdrowie pozwoli, to na przyszły rok przymierzę się do całej
https://przejsciekotliny.org/new/
To ta impreza. Udało się dotrzeć do mety. 70 km w 19 godzin z groszem
Jak zdrowie pozwoli, to na przyszły rok przymierzę się do całej
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5609
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Albo jesteś wielki, albo stawiasz duże kroki, albo jedno i drugie.
Jak by nie było jestem pod wrażeniem i gratuluję!
Jak by nie było jestem pod wrażeniem i gratuluję!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ale to pewnie słoiki dolnośląskie, czyli Warszawiacy, którzy za chlebem wyemigrowali na Dolny Śląsk ...filipesku pisze:Zdecydowana większość uczestników Przejścia, to mieszkańcy Dolnego Śląska.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33811
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Kiedyś, ale to bardzo kiedyś, uczestniczyłem kilka razy w "przejściu kondycyjnym" kandydatów na kurs SKPB. W założeniu - 24 godziny marszu (z plecakami) po Pogórzu Przemyskim. Wyznaczona trasa miała zwykle ok. 100 km, ale wychodziło różnie. raz było 110km w 26 godzin, bo pobłądziliśmy pod Suchyn Obyczem (okolice rządowego wtedy Arłamowa, wleźliśmy na teren przez dziurę w siatce i trudno było później wyleźć ) , a raz coś tylko trochę ponad 70 km, bo w nocy przyszedł z Ukrainy śnieg z deszczem (październik). Nad ranem zwykle ktoś budził się przy zderzeniu z drzewem!
Filipesku, nie obudziłeś się na drzewie?
O, mogę nawet ustalić dokładny dzień takiego jednego mojego przejścia, bo gdy czekaliśmy przysypiając rano przy piwie na pociąg "Solina" w Ustrzykach Dolnych to po ulicach jeździły na sygnałach milicyjne suki ścigając roznoszących ulotki z informacją, że w Bydgoszczy pobito działaczy związkowych - Bartoszcze i Rulewskiego. Na pewno była to niedziela, więc był to 22 marca 1981.
A Ty, filipesku, jak zapamiętasz datę tego marszu po trzydziestu kilku latach?
Filipesku, nie obudziłeś się na drzewie?
O, mogę nawet ustalić dokładny dzień takiego jednego mojego przejścia, bo gdy czekaliśmy przysypiając rano przy piwie na pociąg "Solina" w Ustrzykach Dolnych to po ulicach jeździły na sygnałach milicyjne suki ścigając roznoszących ulotki z informacją, że w Bydgoszczy pobito działaczy związkowych - Bartoszcze i Rulewskiego. Na pewno była to niedziela, więc był to 22 marca 1981.
A Ty, filipesku, jak zapamiętasz datę tego marszu po trzydziestu kilku latach?
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !