Trwa usuwanie skutków piątkowych nawałnic
Moderator: Moderatorzy
Trwa usuwanie skutków piątkowych nawałnic
"W kilku powiatach w południowej części województwa łódzkiego trwa usuwanie szkód po piątkowych nawałnicach. Wojewoda łódzki zapowiedziała pomoc dla najbardziej poszkodowanych, którzy mają otrzymać zasiłki specjalne w wysokości 4 tys. zł na osobę. W gminie Aleksandrów w powiecie piotrkowskim w wyniku wichury zniszczonych zostało pięć domów, a ponad 500 budynków mieszkalnych i gospodarczych ma uszkodzone dachy
Nawałnica spowodowała też duże straty na okolicznych polach i w lasach. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń
Według strażaków i Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody, największe straty nawałnice spowodowały w Piotrkowie Trybunalskim i okolicach, gdzie strażacy interweniowali ponad 200 razy
Połamane drzewa i konary w wielu miejscach tarasowały drogi, uszkodziły elewacje budynków i zrywały linie energetyczne. Wichura zrywała dachy z domów i budynków gospodarczych
Według Centrum, najbardziej poszkodowana została miejscowość Skotniki i Wacławów w gminie Aleksandrów, gdzie w wyniku wichury niemal całkowitemu zniszczeniu uległo pięć budynków mieszkalnych
Wichura pozrywała z nich dachy, a walące się drzewa uszkodziły ściany. Poszkodowane rodziny zostały umieszczone w lokalach zastępczych. Na razie nie wiadomo czy domy te będą nadawać się do zamieszkania. Na terenie gminy nawałnica uszkodziła także dachy 238 domów i ponad 300 budynków gospodarskich
Przez kilkanaście godzin miejscowości te były praktycznie odcięta od świata, bowiem połamane drzewa zatarasowały drogi dojazdowe, wichura pozrywała linie energetyczne i przewróciła słupy telefoniczne. Dopiero w sobotę po południu strażakom udało się usunąć zwalone drzewa i odblokować drogi; częściowo przywrócono prąd i dostawy wody pitnej..."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 30990.html
A jak w łódzkich lasach?
Nawałnica spowodowała też duże straty na okolicznych polach i w lasach. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń
Według strażaków i Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody, największe straty nawałnice spowodowały w Piotrkowie Trybunalskim i okolicach, gdzie strażacy interweniowali ponad 200 razy
Połamane drzewa i konary w wielu miejscach tarasowały drogi, uszkodziły elewacje budynków i zrywały linie energetyczne. Wichura zrywała dachy z domów i budynków gospodarczych
Według Centrum, najbardziej poszkodowana została miejscowość Skotniki i Wacławów w gminie Aleksandrów, gdzie w wyniku wichury niemal całkowitemu zniszczeniu uległo pięć budynków mieszkalnych
Wichura pozrywała z nich dachy, a walące się drzewa uszkodziły ściany. Poszkodowane rodziny zostały umieszczone w lokalach zastępczych. Na razie nie wiadomo czy domy te będą nadawać się do zamieszkania. Na terenie gminy nawałnica uszkodziła także dachy 238 domów i ponad 300 budynków gospodarskich
Przez kilkanaście godzin miejscowości te były praktycznie odcięta od świata, bowiem połamane drzewa zatarasowały drogi dojazdowe, wichura pozrywała linie energetyczne i przewróciła słupy telefoniczne. Dopiero w sobotę po południu strażakom udało się usunąć zwalone drzewa i odblokować drogi; częściowo przywrócono prąd i dostawy wody pitnej..."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 30990.html
A jak w łódzkich lasach?
-
- początkujący
- Posty: 60
- Rejestracja: poniedziałek 18 gru 2006, 07:40
- Lokalizacja: Polska
Według mojej wiedzy - szkody wystąpiły w jednym z obrębów Nadleńictwa Przedbórz. Leśnicy łodzcy juz rozpoczeli pracę zgodnie z załącznikiem 11 zarzadzenia 52 (załącznik mówi o gospdoarce drewnemk w stanach siły wyższej).Obecnmie trwa inwentaryzacja wstępna drewna poklęskowewego. Po jej zakończeniu zostanie zastosowana (przrabiana już w tym roku) procedura zagospdoarowania drewna poklęskowego z użyciem specjlanej aplikacji informatycznej, opracownanej przez dyr. Wisińskiego z Zakładu Inforamtyki Lasów Państowych. W poniedziałek, w Dyrekcji Generalnej odbędzie się pierwsza narada koordynacyjna w tej sprawie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Leśnik
"Piątkowa wichura spowodowała także wiele zniszczeń w lasach. Według Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi, w nadleśnictwie Przedbórz wichura powaliła drzewa na powierzchni ok. 3 tysięcy ha. W nadleśnictwie Piotrków zniszczonych zostało ok. 600 ha lasów. Trwa szacowanie szkód. W związku z zagrożeniem pożarowym na tych terenach został wprowadzony zakaz wstępu do lasu."
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... 34193.html
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... 34193.html
-
- podleśniczy
- Posty: 284
- Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
- Lokalizacja: Kielce
-
- podleśniczy
- Posty: 284
- Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
- Lokalizacja: Kielce
Po pierwsze: Załącznik Nr 11 do Zarządzenia 52 to "Opis postępowania algorytmicznego - ocena klienta i oferty zakupu: pierwsza, druga i trzecia faza rozpatrywania ofert.leśnik_2006 pisze:Leśnicy łodzcy juz rozpoczeli pracę zgodnie z załącznikiem 11 zarzadzenia 52 (załącznik mówi o gospdoarce drewnemk w stanach siły wyższej)
Po drugie:Załącznik Nr 14 do zarzadzenia 52 "Postepowanie w stanach siły wyższej"
Po trzecie: Podstawa to decyzja Nadlesniczego o "wystąpieniu stanu siły wyzszej" zeby można było dalej w ten sposób działać i oczywiście zgodnie z Zarządzeniem 52.
Myślenie ma kolosalną przyszłość
""To pechowy rok dla leśnictwa w woj. łódzkim. Pierwsza katastrofa nastąpiła w styczniu. Po uderzeniu wichury ucierpiały lasy w Gostyninie, Radomsku i Brzezinach. Runęło ponad 30 tysięcy drzew. Specjaliści liczą straty w metrach sześciennych drewna. W zimie było to ok. 50 tysięcy metrów. Wiatr spowodował zniszczenia drzewostanu na powierzchni kilkudziesięciu hektarów. Likwidacja szkód trwała do kwietnia. Ale zimowy atak huraganu to nic w porównaniu z kataklizmem z 20 lipca.
Trąby powietrzne z ubiegłego piątku przetoczyły się przez lasy piotrkowskie i przedborskie. W porównaniu z atakiem wiatru skala spustoszeń jest ogromna. W tzw. obrębie leśnym Reczków (nadleśnictwo Przedbórz) las został całkowicie powalony na powierzchni 3 tysięcy hektarów! - To jakieś 200 tysięcy mertów sześciennych drewna - szacuje Arkadiusz Sikorski, zastępca nadleśniczego. - Oceniamy, że usuwanie wiatrołomów potrwa do kwietnia przyszłego roku. Wszystko dokonało się mniej więcej w pół godziny. Odbudowa lasu zajmie ludziom całe pokolenie.
Na terenie nadleśnictwa piotrkowskiego zniszczeniu uległy drzewa na 600 hektarach w rejonach Lubienia i Łęczna. Obowiązuje tam zakaz wstępu do lasu. Straty: 50 tysięcy metrów sześciennych drewna. Jedno drzewo to średnio 0,7 metra sześciennego drewna. Można więc przyjąć, że w Łódzkiem runęło nawet ponad 300 tysięcy drzew.
Andrzej Gapiński, zastępca nadleśniczego piotrkowskiego, jest jednak dobrej myśli. - Szkody będziemy usuwać do końca roku - mówi. - Posadzimy młodniki, za kilka lat huragan będzie wspomnieniem..." reszta na gazeta.pl
Trąby powietrzne z ubiegłego piątku przetoczyły się przez lasy piotrkowskie i przedborskie. W porównaniu z atakiem wiatru skala spustoszeń jest ogromna. W tzw. obrębie leśnym Reczków (nadleśnictwo Przedbórz) las został całkowicie powalony na powierzchni 3 tysięcy hektarów! - To jakieś 200 tysięcy mertów sześciennych drewna - szacuje Arkadiusz Sikorski, zastępca nadleśniczego. - Oceniamy, że usuwanie wiatrołomów potrwa do kwietnia przyszłego roku. Wszystko dokonało się mniej więcej w pół godziny. Odbudowa lasu zajmie ludziom całe pokolenie.
Na terenie nadleśnictwa piotrkowskiego zniszczeniu uległy drzewa na 600 hektarach w rejonach Lubienia i Łęczna. Obowiązuje tam zakaz wstępu do lasu. Straty: 50 tysięcy metrów sześciennych drewna. Jedno drzewo to średnio 0,7 metra sześciennego drewna. Można więc przyjąć, że w Łódzkiem runęło nawet ponad 300 tysięcy drzew.
Andrzej Gapiński, zastępca nadleśniczego piotrkowskiego, jest jednak dobrej myśli. - Szkody będziemy usuwać do końca roku - mówi. - Posadzimy młodniki, za kilka lat huragan będzie wspomnieniem..." reszta na gazeta.pl
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz