Wiatr ze wschodu
Moderator: Moderatorzy
Głuchołazy opuszczałem w południe we wtorek i dalej damoj.
Do dzisiaj dochodzę do siebie...
Do dzisiaj dochodzę do siebie...
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Swoją drogą chciałbym móc porozmawiać z autorem nazwy "Głuchołazy", jaka idea mu przyświecała przy "tłumaczeniu" nazwy niemieckiej ("Ziegenhals") na nasze. Tym bardziej, że nawet dawna nazwa łacińska brzmiała "Capricolum" a i w herbie mamy do koziej szyi odwołanie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nazwa miasta wywodzi się z czeskiego hluche lazne, co można tłumaczyć na głuche (puste, opuszczone) łaźnie.
Grubo przed wojną w uzdrowisku w Ziegenhals stosowano metody "szarlatana" z Jesenika, niejakiego Vinceza Priessnitza.
http://www.glucholazy.info/artykuly/vin ... ssnitz.php
Pomijając, co w powyższym, to dziedzictwem tego pana pozostaje prysznic, z którego wielu z nas ochoczo korzysta.
P.S.
Jest wdrażany jakiś projekt rewitalizacji uzdrowiska w Głuchołazach, pozostającego jak dotąd hluchymi lazniami.
Grubo przed wojną w uzdrowisku w Ziegenhals stosowano metody "szarlatana" z Jesenika, niejakiego Vinceza Priessnitza.
http://www.glucholazy.info/artykuly/vin ... ssnitz.php
Pomijając, co w powyższym, to dziedzictwem tego pana pozostaje prysznic, z którego wielu z nas ochoczo korzysta.
P.S.
Jest wdrażany jakiś projekt rewitalizacji uzdrowiska w Głuchołazach, pozostającego jak dotąd hluchymi lazniami.
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Puzatek, dzięki za wyjaśnienia. Czeskiego źródłosłowu nie znałem. Jednak i tutaj tłumaczenie mi "nie leży" No bo jeszcze "Głucho" jako odpowiednik "głuche" jest w miarę. Ale "łazy" jako odpowiednik "łaźnie"? Obecna nazwa bardziej się kojarzy z łażeniem po pustkowiach niż z opuszczonymi łaźniami...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Pozwoliłem se kliknąć w gógle translatora i wychodzi, że "lazne" to łaźnie.
W tym kontekście ten zlepek wydaje się przekonujący.
Nie mogę teraz trafić na niemieckiego etnografa, który tłumaczył pochodzenie wielu nazw na Śląsku (fantastyczna lektura).
Przejeżdżałem przez Dobrodzień (przed wojną po polskiej stronie), tłumaczony na Guttentag np. Jak trafię tego etnografa, to dodam więcej szczegółów.
P.S.
Jak było naprawdę z tymi kilometrami, wydrukowałem na zaprzyjaźnionym forum:
http://africatwin.pl/showthread.php?t=24369
W tym kontekście ten zlepek wydaje się przekonujący.
Nie mogę teraz trafić na niemieckiego etnografa, który tłumaczył pochodzenie wielu nazw na Śląsku (fantastyczna lektura).
Przejeżdżałem przez Dobrodzień (przed wojną po polskiej stronie), tłumaczony na Guttentag np. Jak trafię tego etnografa, to dodam więcej szczegółów.
P.S.
Jak było naprawdę z tymi kilometrami, wydrukowałem na zaprzyjaźnionym forum:
http://africatwin.pl/showthread.php?t=24369
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Wystarczy zarejestrować. Niezarejestrowanym nie otwierają się foty ściągane przez forum.
Te umieszczane na zewnętrznych serwerach robią.
Te umieszczane na zewnętrznych serwerach robią.
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
A, tak wpadłem, bo widzę, że buba rządzi (zasłużenie) ale jakaś odmiana być musi...
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Miło Szanownego Pana widzieć po jakże długiej nieobecności
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jakby co, to pozbierałem wszystkie Jożiny w miarę chronologicznie. O ile Elwood jest chronologiczny...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Klamka chyba zapadła.
Od 10-tej minuty...
http://halopolonia.tvp.pl/37824649/17072018-2220
Bartek nie ma parcia na szkło i trochę go nerwy zjadły, bo to skromny chłopak. Z Fazikiem znaleźliśmy Jożina i teraz znajdziemy Yeti`ego:)
14 000km. Blisko 200km z buta, w tym dwa szlaki śladami Grąbczewskiego z finałowym wejściem na 6-ścio tysięcznik oferującym wspaniałą panoramę Hindukuszu.
Jedziemy wyśmiewanym Lublinem w wersji autobus ze wsparciem technicznym Fiata 125P, którym to członek naszego zespołu dwa lata temu śmignął do Władywostoku.
Lublin kończy się malować. Tu - ręką chłopaka, który malował znanego w Europie TIR-a - okraszonego ilustracjami Dywizjonu 303.
Tym razem ja już nie za kierą. Dość powiedzieć... Schudłem 20 kg w trakcie przygotowań.
Od 10-tej minuty...
http://halopolonia.tvp.pl/37824649/17072018-2220
Bartek nie ma parcia na szkło i trochę go nerwy zjadły, bo to skromny chłopak. Z Fazikiem znaleźliśmy Jożina i teraz znajdziemy Yeti`ego:)
14 000km. Blisko 200km z buta, w tym dwa szlaki śladami Grąbczewskiego z finałowym wejściem na 6-ścio tysięcznik oferującym wspaniałą panoramę Hindukuszu.
Jedziemy wyśmiewanym Lublinem w wersji autobus ze wsparciem technicznym Fiata 125P, którym to członek naszego zespołu dwa lata temu śmignął do Władywostoku.
Lublin kończy się malować. Tu - ręką chłopaka, który malował znanego w Europie TIR-a - okraszonego ilustracjami Dywizjonu 303.
Tym razem ja już nie za kierą. Dość powiedzieć... Schudłem 20 kg w trakcie przygotowań.
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Miało być 126P nie 125. Ten ostatni, to za duża konkurencja dla Lublina:)
Niewiarygodne... Nie sądziłem, że doprowadzę się do stanu, do którego ostatni raz zbliżyłem się w 2010-tym. 6 m-cy wylewania potów, krok po kroku, pod górę... Warto było, choćby dla zdrowia.
Niewiarygodne... Nie sądziłem, że doprowadzę się do stanu, do którego ostatni raz zbliżyłem się w 2010-tym. 6 m-cy wylewania potów, krok po kroku, pod górę... Warto było, choćby dla zdrowia.
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Kilka m-cy temu:
No więc tak. Najpierw ze Strażnikiem Domowym udaliśmy się do teatru na sztukę "Okno na parlament".
To był strzał w dychę.
Potem siadłem do stołu przy świeczce w czarze z piaskiem pustyni Kyzył i...
...przejrzałem sobie oryginalne mapy wyrypy z końca XIXw nigdzie dotąd niepublikowane a przesłane mi w ubiegłym roku przez:
... i podjąłem ostateczną decyzję. JEDZIEMY!
Powoli zbieramy ekipę.
Raniutko maszerując po mleko do kawy, ustrzeliłem piękne złomowisko pod chatą:)
No więc tak. Najpierw ze Strażnikiem Domowym udaliśmy się do teatru na sztukę "Okno na parlament".
To był strzał w dychę.
Potem siadłem do stołu przy świeczce w czarze z piaskiem pustyni Kyzył i...
...przejrzałem sobie oryginalne mapy wyrypy z końca XIXw nigdzie dotąd niepublikowane a przesłane mi w ubiegłym roku przez:
... i podjąłem ostateczną decyzję. JEDZIEMY!
Powoli zbieramy ekipę.
Raniutko maszerując po mleko do kawy, ustrzeliłem piękne złomowisko pod chatą:)
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33796
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Te, Puzatek, jednak żyjesz?
Miałeś może ostatnio dolegliwości gastryczne? Bo będąc w Gruzji dni temu kilka opowiadałem rozwlekle mojej córce o pewnym na E z miasta na G, więc ten na E musiał czkać na potęgę. Tak się rozgaworzyłem, a było to na ciężkim przejeździe po błotno-kamienistym szlaku traktorowym Svanetii, że jak zatrzymałem się na siusiu, to okazało się że w zagajniku barszczu s, co nie obyło się bez konsekwencji zdrowotnych. Na szczęście padał deszcz i wszyscy przeżyli.
No, ale Tyś nie na E, jeno na Pe...
A Pańskiej mapy wciąż nie znalazłem i co mi Pan zrobi???
Nie znalazłem może dlatego, że nie szukałem...?
Miałeś może ostatnio dolegliwości gastryczne? Bo będąc w Gruzji dni temu kilka opowiadałem rozwlekle mojej córce o pewnym na E z miasta na G, więc ten na E musiał czkać na potęgę. Tak się rozgaworzyłem, a było to na ciężkim przejeździe po błotno-kamienistym szlaku traktorowym Svanetii, że jak zatrzymałem się na siusiu, to okazało się że w zagajniku barszczu s, co nie obyło się bez konsekwencji zdrowotnych. Na szczęście padał deszcz i wszyscy przeżyli.
No, ale Tyś nie na E, jeno na Pe...
A Pańskiej mapy wciąż nie znalazłem i co mi Pan zrobi???
Nie znalazłem może dlatego, że nie szukałem...?
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !