Co z tymi wywrotami ?
Moderator: Moderatorzy
Co z tymi wywrotami ?
W nadleśnictwie pozostało jakieś 100 tys m3 wywrotow i wstrzane pozyskanie od kilku miesięcy .Może ktoś wie co będzie dalej ?
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5670
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Zgodne z żądaniami ekofili - pozostawienie martwego drewna do naturalnego rozkładu.Blues Brothers pisze:A jak pozyskasz i nie sprzedasz, to co to będzie ?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5670
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Te pogardzane przez ciebie zestawienia dają całkiem zbliżony do prawdy obraz gospodarowania. Oczywiście jeśli są prawdziwe.sormen pisze:Dla nich też najważniejsze są zestawienia .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No i jeszcze jedno - z perspektywy jednostki każdy leżący klocek to jakieś dobro, któe można pozyskać i sprzedać. Jednak jeśli policzy się koszt pozyskania całości i porówna do ilości pieniędzy, które można za niepełnowartościowy surowiec uzyskać to może się okazać, że zamiast dochodu wygeneruje się stratę, a w dodatku nie zrealizuje się umów i zapłaci kary umowne. Sormen widzi drewno i nie ma co się dziwić, że mu go szkoda. Nadleśniczy liczy kasę i musi zdecydować, czy pozyskać stertę opału, którą odda za bezcen i nie dać wypłaty sormenowi, czy też dać mu wypłatę, a materiał pozostawić w lesie do naturalnego rozkładu powodując orgazm u ekologów wszelakich, ewentualnie pozyskać tylko to, co można za rozsądne pieniądze sprzedać.
Decyzja zależy od bardzo wielu czynników - po pierwsze terminy - zimą drewno się nie deprecjonuje, więc można ciąć pełnowartościowy surowiec, by zabezpieczyć umowy, a w międzyczasie szukać nabywców na towar połamany. Po drugie wspomniany wcześniej obowiązek realizacji umów i konsekwencje prawne braku realizacji. Po trzecie możliwość zbytu połamanego surowca. Można i owszem pozyskać, zapłacić i... utracić płynność finansową, a potem zostać oskarżonym o niegospodarność...
Decyzja zależy od bardzo wielu czynników - po pierwsze terminy - zimą drewno się nie deprecjonuje, więc można ciąć pełnowartościowy surowiec, by zabezpieczyć umowy, a w międzyczasie szukać nabywców na towar połamany. Po drugie wspomniany wcześniej obowiązek realizacji umów i konsekwencje prawne braku realizacji. Po trzecie możliwość zbytu połamanego surowca. Można i owszem pozyskać, zapłacić i... utracić płynność finansową, a potem zostać oskarżonym o niegospodarność...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Oczywiście mogą to być nawet dziesiątki tysiecy (ja tak mialem)
Z własnego doświadczenia napiszę, że drewno po huraganie miewa wady ukryte w postaci mikropeknięć, rozłupów itepe, a to oznacza, że na dechy to nie przerobisz. Ponadto drzewa złamane w liściach niemal błyskawicznie wybuchają. Nawet po dwóch latach sprzedawałem stosy papierówki i nic jej nie było. Tak więc nie jest to jeszcze tragedia, że drewno spokojnie leży. Znajdzie się klient to szef uruchomi cięcia
Z własnego doświadczenia napiszę, że drewno po huraganie miewa wady ukryte w postaci mikropeknięć, rozłupów itepe, a to oznacza, że na dechy to nie przerobisz. Ponadto drzewa złamane w liściach niemal błyskawicznie wybuchają. Nawet po dwóch latach sprzedawałem stosy papierówki i nic jej nie było. Tak więc nie jest to jeszcze tragedia, że drewno spokojnie leży. Znajdzie się klient to szef uruchomi cięcia
Odstępuję od umowy, robię opał, czy papierówki, które są słabo opłacalne i... biorę kredyt w banku na wypłaty. Płynność finansową trzeba zachować. Brak kar jej nie zapewni. Zapewni ją realizacja umów.Naj pisze:...Z reguły umowy maja/powinny mieć, klauzulę odstąpienia z powodu siły wyższej. Zalewasz...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin