Cyrki czas zaczynac....

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Wiesław pisze:I to powoduje oszczędności Skarbu Państwa, jako właściciela dzika.
Oczywiście że jest najtaniej nawet przez to że myśliwi szacują za darmo i dążą do zapłacenia jak najmniej , tylko że jest to konflikt interesów .
Za szkody i szacowanie powinien płacić Skarb Państwa , a myśliwi powinni płacić za odstrzały do Skarbu Państwa .
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:a myśliwi powinni płacić za odstrzały do Skarbu Państwa .
także:
- wędkarze za połów w rzekach należących do skarbu państwa,
- nabywcy drewna opałowego z lasu będącego własnością skarbu państwa,
- zwiedzający szlaki w Tatrzańskim Parku też powinni za bilety płacić wprost do skarbu państwa,
- i żadnych pośredników w żadnej branży.... pełen socjalizm... wszystkim powinien zarządzać skarb państwa... a przywódcą powinien być Kim Dzong Un... :wink:
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Fajnie bije się pianę, a przecie jest gotowe rozwiązanie i to od wielu lat funkcjonujące w naszym szczęśliwym kraju.
Czy rolnikom na danym terenie jest wiadome, że występują tam dziki? Jeśli nie - powiadomić co najmniej w takiej formie, jak zarządcy dróg - przez ustawienie tablic - dzika zwierzyna.
Czy zarządca drogi odpowiada jeżeli zdarzy się kolizja z dziką zwierzyną na oznakowanej drodze? Poczytajcie wyroki sądów i porozmawiajcie ze swoim ubezpieczycielem :-).
Czy sądy wydają te wyroki w imieniu Rzeczpospolitej? Tak.
Czy prawo jest równe dla wszystkich? Tak.
Czy rolnik powiadomiony o możliwości występowania dzikiej zwierzyny winien liczyć się ze skutkami tegoż występowania? Tak.
Czy istnieje wytrych-dziura w prawie już teraz? Istnieje - jeśli za kretyna i wyłudzacza uważa się rolnika, który pod lasem uprawia kukurydzę i ziemniaki w odmianach ulubionych przez dziki i nie zachowa chociaż minimalnych wymagań co do zabezpieczenia uprawy. Czytajcie wyroki i wyciągajcie wnioski.
Organizowanie instytucji wypłaty odszkodowań rolnikom to barbarzyństwo wobec prawa i nierówne traktowanie chociażby wobec kierowców. :lol:
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5470
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

mrówka, i to niebawem nastąpi, jak padnie PZŁ, a w budżecie nie będzie kasy na szkody.
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

Blues Brothers pisze:... jak padnie PZŁ, a w budżecie nie będzie kasy na szkody.
A co jeśli prawdziwy cel nowelizacji to to, że rok 2018 ma być rokiem chaosu? Sołtysi właśnie się organizują i zapowiadają, że szacować nie będą, samorządowcy też się okopują. Trzeba do roboty za free kogoś nałapać, przeszkolić, papiery między urzędnikami muszą pokrążyć, czas leci, a żniwa tuż, tuż :roll: :P
Ot taki patencik na uniknięcie zapłaty za szkody lub ich znacznej części... :roll:
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Myśliwych lubię,PZL niech istnieje do końca świata .Wyjeżdżanie z pretensjami do rolników że sieją kukurydzę wpisuje się w retorykę obecnie panującą w Polsce i nazwałbym zwykłym warcholstwem .Chodzi tylko o sprzeczność interesów .Niech szkody szacuje niezależny podmiot i wszystko będzie w porządku .Dlaczego na skróty wysługuje się leśnikami .
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Czyli jednak chcesz żeby leśnicy szacowali szkody. Przecież leśnik nie znaczy myśliwy czyli jest niezależnym podmiotem... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
mrówka
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 272
Rejestracja: poniedziałek 09 cze 2008, 22:58
Lokalizacja: się wziąłem

Post autor: mrówka »

Nazywaj jak chcesz, (nawet warcholstwem) to o Tobie świadczy argument lub jego brak w dyskusji.
Prawo jest równe dla każdego. Skoro kierowca nie dostanie odszkodowania, to i rolnik nie powinien dostawać. A już organizowanie jakiejś hucpy z tysiącami "specjalistów" od szacowania odszkodowań? Bzdura.
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Taki drobny szczegół że pole to jest podstawowe źródło utrzymania rolników i przez szkody mogą nie mieć na chleb .
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

Czyli pomysł Szyszki wcale nie był taki zły. Fundusz odszkodowawczy, na początku wsparty przez Skarb Państwa, a później wpłaty od kół ryczałty z każdej sztuki strzelonej zwierzyny w wysokości zależnej od gatunku. Szacować tak na prawdę powinni wyspecjalizowania fachowcy ze starostw ( 5-6 osób). Bo inaczej to po co dzierżawią kołom obwody Starostowie? Myślę, że w ten sposób byłoby to do ogarnięcia. W razie braku kasy w funduszu można uruchomić jedną z rezerw budżetowych przeznaczonych na ochronę środowiska. 8)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

sormen pisze:Taki drobny szczegół
Że auto jest podstawowym źródłem utrzymania taksówkarza, a jednak on musi ubezpieczyć auto przed kradzieżą. W czym jest gorszy taksówkarz od rolnika, że jeden musi się ubezpieczyć, a drugi nie? :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

Capricorn pisze:Że auto jest podstawowym źródłem utrzymania taksówkarza, a jednak on musi ubezpieczyć auto przed kradzieżą. W czym jest gorszy taksówkarz od rolnika, że jeden musi się ubezpieczyć, a drugi nie?
Mało tego nie ma żadnego obowiązku dbania o uprawę i ochraniania jej przed dziką zwierzyną. Na razie to z myśliwych zrobiono parobków pana rolnika (dyżury nocne przy zasiewach) i są tacy co łaskę walą, że dadzą uprawę pastuchem ogrodzić i najlepiej żeby ktoś z koła łowieckiego cały czas pilnował tego urządzenia. Pan rolnik zasiał i resztę ma w d....., albo często zasiał np groch lub kukurydzę przy samym lesie jakby nie wiedział, że w lesie dziki i sarny. Trochę chore to prawo się stało, ale elektorat myśliwych to tylko 130 tys, a rolników ze 5 mln. 8)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Bo się małorolnym w dupach poprzewracało za władzy robotniczo-chłopskiej.
Nie interesowałem się zbytnio tematem odszkodowań łowieckich w przekroju dziejów ale może mnie ktoś oświeci jak to było za II RP, której tradycje tak bardzo chcielibyśmy kontynuować?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:jak to było za II RP,
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 270934.pdf
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Dlaczego szkód łowieckich nie miałyby szacować ODR jak szacują pozostałe szkody . Jest to instytucja państwowa mająca swoich przedstawicieli we wszystkich gminach . :)
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:Dlaczego szkód łowieckich nie miałyby szacować ODR jak szacują pozostałe szkody . Jest to instytucja państwowa mająca swoich przedstawicieli we wszystkich gminach .
Czy wystarczającym powodem jest brak pieniędzy?
http://www.agronews.com.pl/artykul/odr- ... ankructwa/

I to nieprawda, że ODRy mają przedstawicieli we wszystkich gminach. Mamy w Polsce około 2,8 tys gmin. W ODRach pracuje 3,5 tys. doradców w terenie. Twoim zdaniem w okresie żniw ten jedyny doradca w gminie, pracujący na pół etatu obskoczy wszystkie szkody i wyszacuje?

20 proc. z nich zarabia mniej niż 2 tys. zł brutto (praca na niepełny etat), a 55 proc. dostaje do 2,5 tys. zł brutto. W ODRach połowa budżetu idzie na 16 kawopijnych czap pod nazwą Rady Społeczne Doradztwa Rolniczego... każda rada to 12 osób... 8)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:
Piotrek pisze:jak to było za II RP,
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 270934.pdf
No i komu to przeszkadzało? :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
Wiesław pisze:
Piotrek pisze:jak to było za II RP,
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 270934.pdf
No i komu to przeszkadzało? :)
Stalinowi.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

ODR są zabiedne a lasy zrobią zadarmo :)
Może lepiej dofinansować ODR z ktorymi jak widać rząd nie wie co zrobić , tylko nie wiem po co je przejął pod swoje skrzydła .
Awatar użytkownika
aldebaran
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 11 lis 2014, 10:51

Post autor: aldebaran »

Wędkarze też mają swoją ustawę ?
No właściwie to mają - Ustawa o rybactwie śródlądowym ;)
ODPOWIEDZ