Niby nie ale przez te kilkadziesiąt lat pracy widzę ile odcinków dróg które, dwadzieścia lat temu było użytkowanych do wywozu, dziś służy wyłącznie jako szlaki zrywkowe. Różnica jest taka że wzrastają koszty zrywki a drewno dalej wyjeżdża.Capricorn pisze:Nie samą drogą leśnik żyje...
Czy zdarzyło się, że nadlesnictwo stanęło na cały rok z powodu braku remontu drogi?
Nie ma rozwiązań dot. dróg leśnych
Moderator: Moderatorzy
- bromarek
- dyrektor regionalny
- Posty: 6102
- Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
- Lokalizacja: Las Palmas
I ja to widzę, ale zmieniły się technologie, a co za tym idzie i auta. Tam, gdzie jeździły pragi i stary nie pojedzie volvo, czy scania z naczepą. Życie nas zmusiło do innej organizacji transportu i innej dbałości o drogi.
Może to i lepiej, że część dróg stała się szlakami zrywkowymi, bo tych używa się rzadziej. Nie uważam, że każda droga powinna mieć nośność kilkudziesięciu ton o każdej porze roku.
Może to i lepiej, że część dróg stała się szlakami zrywkowymi, bo tych używa się rzadziej. Nie uważam, że każda droga powinna mieć nośność kilkudziesięciu ton o każdej porze roku.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
E, nie. Wówczas by pisał o problemach z orangutanami podczas ścinki...filipesku pisze:Może sormen pracuje na Borneo?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie bardzo rozumiem , zrywka ma być do drogi wywozowej nawet 2,0 km , a nie do miejsca podwozu , bo to byłoby bez sensu dwa razy przeładowywać to samo drewno . Podwóz może być z miejsca zrywki skąd w danej chwili nie można wywieźć do kolejnej drogi wywozowej .
Nie piszę o tych tematach żeby liczyć na cud remontowy lub budowy dróg . Chciałem tylko wytknąć rządzącym ,że nie myślą strategicznie o gospodarce leśnej , za to bardzo dobrze myślą o sobie i nie dotyczy to Białowieży . Żeby zejść z Białowieży proponuję otworzyć nowy wątek , oczywiście w tym dziale.
Nie piszę o tych tematach żeby liczyć na cud remontowy lub budowy dróg . Chciałem tylko wytknąć rządzącym ,że nie myślą strategicznie o gospodarce leśnej , za to bardzo dobrze myślą o sobie i nie dotyczy to Białowieży . Żeby zejść z Białowieży proponuję otworzyć nowy wątek , oczywiście w tym dziale.
Bardzo proszę. Też to chciałem uczynić...
Nie do końca. Zrywka powinna być wykonywana wyłącznie do najbliższe drogi. Później podwóz do drogi wywozowej. Ciężki sprzęt, a zwłaszcza LKT i inne wykonujące zrywkę wleczoną okropnie niszczą drogi i potem jest efekt taki jak na obrazku u bromarka, choć to oczywiście uogólnienie, bo na mokrych terenach też się drogi rozwalają. Inna rzecz, że albo drogi traktuje się jako drogi i wtedy należy o nie dbać, albo jako szlaki zrywkowe i nie ma sensu ich remontować. Wystarczy wyrównać na koniec pozyskania równiarką, albo nawet i tego nie robić...sormen pisze:Nie bardzo rozumiem , zrywka ma być do drogi wywozowej nawet 2,0 km
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46