CO?!sormen pisze:Budową dróg zajmuje się dyrekcja
Nie ma rozwiązań dot. dróg leśnych
Moderator: Moderatorzy
Zaprawdę w dziwnym nadleśnictwie pracujesz.Pewnie wi wnioski gospodarcze też dyrekcja popełnia...sormen pisze:leśniczy może sobie palcem w bucie ....
U mnie to ja planuję, które drogi i czy w ogóle będą mi potrzebne.
...i dlatego to ja, a nie jakaś dyrekcja (może nawet generalna) o miejscach składowania, mijankach i innych parametrach decyduję. Oczywiście jeśli to ma być droga pożarowa to parametry regulują przepisy. Ciekawe kto z ramienia dyrekcji przyjeżdża planować i nadzorować drogę u wassormen pisze:Zobacz ile jest miejsc składowania drewna , przecież te drogi mają być wielofunkcyjne .
Zasadniczo to drogi i tak musisz mieć, bo nie wywieziesz drewna więc niekoniecznie trzeba od razu drogę budować, Czasem wystarczy doraźny remont, by wykonać zadania. Kwestia potrzeb i ceny. Czasem zamiast wydawać milionów złotych wystarczy sypnąć wywrotkę kamienia, a bywa, że wystarczy zaplanować sobie prace w suchych letnich miesiącach i można w ogóle zrezygnować z budowy, czy remontu, bo drogi zwyczajnie się nie zniszczy. No ale jeśli drogami zajmuje się dyrekcja to faktycznie trudno liczyć na to, że zna każdą drogę w lesie i wie kiedy leśniczy ma zamiar pozyskiwać i wywozić drewno. Trza budować jak leci wywalając kasę w nomen omen błotosormen pisze:Bardziej sprawdza się teoria eksploatacji lasów bo strategii budowy dróg nie ma
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Chciałbym , nie wierz we wszystko co napisane .filipesku pisze: Chyba że pracował, bo z jego wieku wynika, że jest na emeryturze, w jakimś tragicznym nadleśnictwie.
Przykłady podaję z tego jednego nadleśnictwa gdzie jeszcze długo będziemy tonęli w błocie .
Planować sobie można , co roku to samo , a kasę przydziela dyrekcja .
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Domyślam się że przy kalkulacji stawki za roboczogodzinę oferent liczył sobie więcej niż nasze ZUL-e, o amortyzacji i zysku w % od całości nie wspomnęborowiak pisze: Dla uświadomienia podam przykład, na ostatnim postępowaniu przetargowym przy wartości kosztorysowej I etapu drogi pożarowej na poziomie 440 tys zł, wpłynęły oferty na kwoty: 490, 590, 770 tys. zł.
Jak sie porówna te dwa światy to widać archaiczność niektórych ZUL-i które przez tyle lat nie potrafią lepiej sie przystosować do leśnej specyfiki.
No i wszystko jasne. Dla ciebie leśnik to tylko zawód. Sposób zarabiania pieniędzy...sormen pisze:Nie będę żył przeszłością jak co niektórzy .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Po co? To praca dorywcza. Sezonowa.sormen pisze:Powiedz to premierom .
Leśnik to zajęcie na całe lata. Tłuste i chude. Premierzy na ogół odchodzą z początkiem lat chudych.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Otóż to. Drogi w lasach są bardzo ważne, ale równie ważna jest taka organizacja prac, by tych dróg nie niszczyć. Dlatego choć pieniędzy jest mało i zazwyczaj pojawiają się pod koniec roku, to w lasach wydaje się drewno i to nie dyrektor kieruje wywozem, a leśniczy.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Sormen w swoim drugim (już zlikwidowanym, czy też usuniętym) wcieleniu też ten temat drążył ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie raz odmawiałem przewoźnikom ze względu na warunki pogodowe . Jak tylko popada zaczyna się poszukiwanie dostępnego drewna przez przewoźników .Capricorn pisze:Czy nadlesnictwo kiedyś stanęło i drewno nie zostało wydane klientom?
Za komuny to mieliśmy drogi , w większości żużlówki . Nie było problemu dostępności drewna . Wtedy pozyskiwaliśmy 60 tys m3 , teraz pozyskujemy 150 tys , po żużlówkach nie ma śladu , nowych dróg też nie ma .
Zła odpowiedź. Ja też odmawiam lub przesuwane termin wydania drewna. Pytanie brzmiało: czy nadleśnictwo stanęło i drewno nie zostało wydane klientowi, a nie czy przesunięto z powodu pogody termin wykonania transportu.
To w końcu chcesz powiedzieć, że drewno spławiacie, czy że te drogi, których nie ma jednak są, bo jakoś te 150 tysi wyjeżdża...?
To w końcu chcesz powiedzieć, że drewno spławiacie, czy że te drogi, których nie ma jednak są, bo jakoś te 150 tysi wyjeżdża...?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin