Jaźwiec pisze:Półki
Wyjątkowo niezdrowy kącik sportowy
Moderator: Moderatorzy
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Jaźwiec, to faktycznie była sytuacja trudna. I pewnie dyskusji by nie było, gdyby nie kilka wcześniejszych kontrowersyjnych decyzji sędziowskich.
Ale DNS za ślad stopy styczny z linią toru rozpoznawany przy pomocy "sokolego oka" jak w tenisie, albo różne reakcje na falstarty, to sprawy które trzeba natychmiast rozwiązać jednoznacznie i ostatecznie, jeśli w LA ma pozostać jeszcze krzta tej czystej, szlachetnej rywalizacji, która stanowi o pięknie tej dyscypliny.
Co zresztą też jest złudą, ale dobrze, że jest czym się jeszcze łudzić.
Ale DNS za ślad stopy styczny z linią toru rozpoznawany przy pomocy "sokolego oka" jak w tenisie, albo różne reakcje na falstarty, to sprawy które trzeba natychmiast rozwiązać jednoznacznie i ostatecznie, jeśli w LA ma pozostać jeszcze krzta tej czystej, szlachetnej rywalizacji, która stanowi o pięknie tej dyscypliny.
Co zresztą też jest złudą, ale dobrze, że jest czym się jeszcze łudzić.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Cały czas poprawiałemCapricorn pisze:Jaźwiec pisze:Półki
te półki na Polki a i tak mi ją franca gdzieś wcisła...
góral bagienny, jasne, pełna zgoda we wszystkim trzeba umieć zachować ducha sportu. Problem moim zdaniem bierze się z rzeczy prozaicznej. Dawno to było zwykle tak, że ktoś był zawodnikiem trenował i startował. Jak wiek (albo inne czynniki) już nie pozwalał na starty to zostawał sędzią albo trenerem a potem działaczem. Dziś to są osobne ścieżki kariery. Ale jak taki sędzia ma rozstrzygać z duchem sportu skoro on nigdy nie biegał i nigdy nie popełnił falstartu ani nie nadepnął linii. Z falstartami to jest jeszcze inna rzecz. Uznaje się że reakcja w czasie krótszym niż x jest niemożliwa. Ale z drugiej strony można się przecież wbić w wystrzał. Albo wyuczyć się szybszej reakcji. To powinno być jakoś inaczej wymyślone. Może indywidualny pomiar czasu? Tylko wtedy jaki sens miałoby wspólne ściganie?
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Tak bywało, chociaż nie zawsze. Bywałem (ale czy aż o takie dawno Ci chodzi? ) na wielu zawodach rangi okręgowej, gdzie przy bieżni, na linii mety, była taka drabinka z siedzeniami ułożonymi coraz wyżej dla komisji sędziowskiej. Przy sprintach każdy sędzia miał swojego zawodnika któremu mierzył czas od strzału startera do momentu przekroczenia linii mety. Oczywiście ręcznie, stoperem mechanicznym, z dokładnością do 0,1 sek. Teoretycznie. Po biegu następowały obrady komisji sędziowskiej, czasem burzliwe (a to ktoś dostał nienakręcony stoper, a to piąty miał lepszy czas od trzeciego, a to ktoś nie usłyszał wystrzału...), gdzie wyniki porównywano, uśredniano, interpolowano i wypisywano kredą na czarnej tablicy. Prawie na każdych zawodach jednym z sędziów był dziadek o trzęsących się rękach, który nigdy nie siadał wyżej niż na trzecim krzesełku, bo niechybnie by spadł. Czy on był kiedyś zawodnikiem, tego nie wiem. Mógł być, ale to nie przekładało się nijak na jego precyzję pomiaru.Jaźwiec pisze:Dawno to było zwykle tak
Czyli wtedy zawodził czynnik ludzki, a dziś niby czynnik techniczny. Niby, bo to człowiek ustala co te różne sensorki mają mierzyć żeby było z sensem. Tyle, że tam, wśród tych ustalających, wciąż chyba bryluje ten sam dziadek z trzęsącymi się rękoma i zawrotami głowy...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
A tak przy okazji... Czy aby na pewno to było DNS? Pytam bo nie widziałem...
Jeśli DNS to kompletnie nie rozumiem przyznawania w sytuacji gdy zawodnik fizycznie wystartował a nie jest klasyfikowany na skutek decyzji sędziów. Jeśli dokonał czegoś niezgodnego z przepisami, za co sędziowie muszą go ukarać, powinien otrzymywać DNF albo DQ.
DNS powinien być zarezerwowany dla sytuacji gdy zawodnik nie stanął na starcie (pomimo, że był zgłoszony i umieszczony na listach startowych) na skutek swojej decyzji jak i na skutek nie dopuszczenia do startu przez sędziów.
Jeśli DNS to kompletnie nie rozumiem przyznawania w sytuacji gdy zawodnik fizycznie wystartował a nie jest klasyfikowany na skutek decyzji sędziów. Jeśli dokonał czegoś niezgodnego z przepisami, za co sędziowie muszą go ukarać, powinien otrzymywać DNF albo DQ.
DNS powinien być zarezerwowany dla sytuacji gdy zawodnik nie stanął na starcie (pomimo, że był zgłoszony i umieszczony na listach startowych) na skutek swojej decyzji jak i na skutek nie dopuszczenia do startu przez sędziów.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie, nie. Nie chodzi mi o ignorancję jakiegokolwiek komentującego tylko o bezsensowne ustalenia IAAF co do sposobu wypełniania protokołów z konkurencji. Do których muszą stosować się sędziowie.Jaźwiec pisze:Może realizator też taki ignorant jak ja...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Gibraltar Open na finiszu. O rundach eliminacyjnych w dniach 7 - 10.03 niewiele można powiedzieć. Duży udział amatorów i zawodników klasyfikowanych poniżej trzeciej dziesiątki w rankingu powodował dość dużą przewidywalność wyników i przekładał się na mecze raczej bez fascynujących momentów czy zagrań. Pewną niespodzianką okazał się mecz Jack Lisowski vs Soheil Vahedi, w którym debiutujący w gronie profesjonalistów Irańczyk niemal wyeliminował młodego Anglika. W decydującej bowiem partii, w momencie gdy Lisowski potrzebował do zwycięstwa 1 snookera, wykonał nieprzemyślane uderzenie, chybił czarną i Lisowski bezlitośnie to wykorzystał wygrywając 68:65.
Vahedi zapłacił "frycowe" za brak doświadczenia i umiejętności myślenia strategicznego. Choć w całym meczu wyraźnie lepiej mu szło i wydawał się dominować na stole, to jednak Lisowskiemu udawało się za każdym razem "dogonić" wynik. W poszczególnych partiach padły wyniki:
83: 42 (1:0 dla Vahediego)
60:0 (2:0 dla Vahediego)
0:83 (2:1 dla Vahediego)
63:75 (2:2)
71:46 (3:2 dla Vahediego)
0:94 (3:3)
65:68 (3:4 dla Lisowskiego)
Dziś dzień kończący turniej i jest to dzień bardzo "skondensowany", bowiem rano (od 10:00) rozgrywane będą pozostałe mecze 4 rundy eliminacyjnej (last 16), od 13:00 ćwierćfinały zaś od 16:00 półfinały. Finał przewidziano od 20:00.
Ostrzyłem sobie zęby na przyszłotygodniowy Romanian Masters (14 - 18 marca) ale wygląda na to, że Eurosport nie transmituje meczy z grupy Masters. A szkoda, boć to przecie spotkanie pierwszej "16" światowego rankingu. Musze poszukać, czy która z pozostałych, a dostępnych mi, telewizji będzie transmitować to wydarzenie.
Vahedi zapłacił "frycowe" za brak doświadczenia i umiejętności myślenia strategicznego. Choć w całym meczu wyraźnie lepiej mu szło i wydawał się dominować na stole, to jednak Lisowskiemu udawało się za każdym razem "dogonić" wynik. W poszczególnych partiach padły wyniki:
83: 42 (1:0 dla Vahediego)
60:0 (2:0 dla Vahediego)
0:83 (2:1 dla Vahediego)
63:75 (2:2)
71:46 (3:2 dla Vahediego)
0:94 (3:3)
65:68 (3:4 dla Lisowskiego)
Dziś dzień kończący turniej i jest to dzień bardzo "skondensowany", bowiem rano (od 10:00) rozgrywane będą pozostałe mecze 4 rundy eliminacyjnej (last 16), od 13:00 ćwierćfinały zaś od 16:00 półfinały. Finał przewidziano od 20:00.
Ostrzyłem sobie zęby na przyszłotygodniowy Romanian Masters (14 - 18 marca) ale wygląda na to, że Eurosport nie transmituje meczy z grupy Masters. A szkoda, boć to przecie spotkanie pierwszej "16" światowego rankingu. Musze poszukać, czy która z pozostałych, a dostępnych mi, telewizji będzie transmitować to wydarzenie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No i wszystko jasne. Zakończone półfinały. W finale Cao Yupeng vs Ryan Day.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Na tym Gibraltarze to jest tyle miejsca, coby stół do snookera się zmieścił ...?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
A przy transmisji z Gibraltaru dowiedziałem sie pewnej ciekawostki na temat stołów. Otóż jak wszyscy wiemy są to obiekty dość ciężkie (w zależności od rozmiaru i grubości płyty ważą od 450 kg do nawet 1200). No i w nowoczesnych halach, gdzie ustawiane są na parkietach przeznaczonych do innych dyscyplin poważnie niszczą podłogi a ponadto w trakcie turnieju "osiadają" nierównomiernie i nagle okazuje się, że jedna strona stołu jest nieco "pod górkę". Dzieje się tak dlatego, że parkiety współczesne są miękkie a dodatkowo układane na amortyzujących podłożach. Wobec tego nogi stołu, punktowo wywierające duży nacisk, odkształcają parkiet i klepki pod nimi "zapadają" się w tę warstwę amortyzującą. W dodatku pod każdą nogą inaczej. Producenci stołów (i firmy wypożyczające stoły) znaleźli częściowe rozwiązanie - każdy stół dostarczany jest z zestawem dobranych do niego płaskowników stalowych, które podłożone pod nogi powodują rozłożenie nacisku na większej powierzchni.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Zaiste dziwne jest to lotnisko z sygnalizacją świetlną ... Dla pieszych i samochodów ...Piotrek pisze:Lotnisko mają. Te co wiesz...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Niewiele straciłeś. Najbardziej jednostronny mecz jaki widziałem. Wynik 4:0 dla Day'a nie oddaje w pełni klęski Yupeng'a. Dopiero zestawienie zdobytych w tych czterech partiach punktów pokazuje stopień dominacji Day'a - 354:24...góral bagienny pisze:ledwie zacząłem oglądać a tu już 3:0
Co ciekawe na zestawieniu gier na snooker.org przed rozpoczęciem tego turnieju było "normalnie" - rundy i ćwierćfinały do czterech (7), półfinały do 6 (11) i finał do 10 (19).góral bagienny pisze:Kto to widział żeby finał turnieju był do czterech zwycięstw...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Grrr... No nie ma wątpliwości - Romanian Snooker Masters 2018 nie bedzie transmitowany w TV.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41