Jak satrowałem na studia to egazmin był wspólny dla wszystkich zaczni i dzienni. Jak oblałem koło na dziennych to chodziłem do skutku bo co na miejscu to mi nie zależało a kolega na zaocznych jak raz czegoś nie zaliczył to był problem on nie miał czasu na poprawki poprostu. Teraz z perspektywy lat k...