Leśne forum dyskusyjne

Wróciłem znów do literatury i moje pytanie było bezzasadne. Charakterystyczny rysunek kory pokrywający zabitkę zarośnietą nie podlega żadnym pomiarom, jako że jest jedynie symptomem, a nie obrazem wady. Odpowiadając w ten sposób sam sobie zostawiam ten wpis ku pamięci. Sprawa jest jasna i prosta tak...

Po ścince pojawi się jednocześnie na czole jak i pobocznicy. Jeżeli widać na pobocznicy to mierzysz po największej szerokości w płaszczyźnie prostopadłej do osi podłużnej dłużycy. Ale w praktyce starą zabitkę pochodzącą od zrywki kazał bym odciąć i nie zawracał bym sobie nią głowy, Zwłaszcza gdyby ...

Uściślając, odarcie kory (które w nie jest wymienione w gronie wad dysklasyfikujących surowiec wielkowymiarowy liściasty) po paru latach staje się zabitką, juz w normach wymieniany i ograniczany wymiarami.

To jest własnie to praktyczne rozwiązanie, o którym myślałem. Reasumując, sęki wewnętrzne nie powinny być brane pod uwagę, chyba że weszła w nie zgnilizna, natomiast dla świętego spokoju tniemy plasterek i sztuka jak malowana

Załóżmy, że zabitka powstała na skutek nieostrożnej zrywki. Jest to przypadek nader częsty. Po ścince pojawi się jednocześnie na czole jak i pobocznicy. Nigdzie nie muszę jej szukać bo sama się znalazła :) Poza tym wg normy zabitka i martwica to terminy tożsame i stosowane w lasach od 1979 roku chyb...

Nie szukam problemów, tylko odpowiedzi. Zabitkę widoczną na czole oraz pobocznicy jednocześnie gdzie należy mierzyć? Mnie się wydaje, że w miejscu, gdzie wada jest największa. Gdyby zabitka zarośnięta była szersza na pobocznicy niż na czole, to gdzie byś zmierzył?

Na podstawie tego co czytałem wydaje mi się, że taki zapis już nie obowiązuje wg najnowszych zasad BHP, więc Panie mogą legalnie ścinać i zrywać w LP.

Dzięki wielkie. Gdzieś ten zapis miałem z tyłu głowy, teraz już wiem skąd.

To znaczy zabitkę zarośnięta widoczną na pobocznicy dęba w postaci tzw. blachy mierzycie na pobocznicy czy na czole? Ciekawi mnie to, bo generalnie mierzymy największą szerokość wady, przy czym ta sama zabitka w miejscu przecięcia może być mniejsza niż niż jej największa szerokość na pobocznicy.

Załóżmy, że sam się ujawnił podczas przerzynki. To pytanie czysto teoretyczne, praktycznie problemu by nie było

A gdyby takowy był zepsuty lub nadpsuty powinien być potraktowany jako zgnilizna wewnętrzna?

Czy ktoś mi potrafi wskazać zapis zabraniający kobietom pracy przy ścince i zrywce drewna? W aktualnych zasadach BHP i Rozporządzeniu Ministra nie znalazłem takowego, ale nie wykluczam błędu czynnika ludzkiego, czyli mojego przeoczenia. Natomiast przeglądając załącznik do SIWZ dotyczący technologii ...

Guzy, róże i brewki to sęki zarośnięte. Chodzi mi o wewnętrzne, widoczne tylko i wyłącznie na czole po przecięciu. Nie jest on uwzględniany w żadnych normach, niemniej jego występowanie w przyrodzie jest faktem.

Czy w jakikolwiek sposób podczas odbiórki zwracacie uwagę na sęki wewnętrzne? Niby wad niewymienionych nie bierze się pod uwagę, ale ciekawi mnie to. Zakładamy, że sęk zarosniety jest widoczny jedynie na czole, a na pobocznicy ani widu, ani słychu.

Jak rozumiecie wymagania jakościowo-wymiarowe dla WK BC? Wg zarządzenia BC to kłoda, która spełnia wymagania minimalne jak dla kasy C i maksymalne jak dla klasy B.

Mnie natomiast zastanawia inna kwestia. Mianowicie norma dot. wad drewna okrągłego podaje, że zabitka otwarta to każda widoczna na pobocznicy, natomiast zarośnięta to martwica widoczna tylko na czole pnia, natomiast wg p. Kimbara zabitka otwarta to martwica widoczna na pobocznicy, która nie zarosła ...

Pozostając w temacie: W normie PN-D-95000 w paragrafie o sposobach pomiaru w sztukach pojedynczo istnieje zapis o pomiarze długości z pominięciem rzazu podcinającego. Natomiast w normie obowiązującej, tzn. PN-D-95000:2002 adnotacji takiej już nie ma. W takim razie jak to jest? Czy uwzględnia to zapi...