Strona 1 z 1

Wada? i Gatunek?

: poniedziałek 01 kwie 2024, 20:15
autor: Fichtel
:)
Jaka to wada?
A potem gatunek...
:)

Re: Wada? i Gatunek?

: poniedziałek 01 kwie 2024, 20:24
autor: Kuna lesna
Sęk zarośnięty, olsza czarna

Re: Wada? i Gatunek?

: poniedziałek 01 kwie 2024, 20:49
autor: Fichtel
Kuna lesna pisze: poniedziałek 01 kwie 2024, 20:24 Sęk zarośnięty, olsza czarna
Pudło... - co do gatunku, bo sęk to-to jest :) (był)

Re: Wada? i Gatunek?

: poniedziałek 01 kwie 2024, 22:50
autor: goralniskopienny
Brzoza, róża

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 04:58
autor: Fichtel
:) BINGO
Ale róża? :)
Czego to jeszcze człek w lesie nie znajdzie...
:)

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 12:00
autor: góral bagienny
Róża, róża...
Róża – wada drewna z grupy sęków zarosniętych stanowi koliste lub soczewkowate zmarszczenie kory na pobocznicy pnia, zakrywające głęboko zalegający sęk.

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 12:04
autor: Fichtel
no tak :)
Tylko ciekawie to wygląda w brzozie.

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 16:29
autor: Piotrek
Fichtel pisze: wtorek 02 kwie 2024, 12:04Tylko ciekawie to wygląda w brzozie.
Jak pisze Robert Kimbar (czyli nasz brakarz):
[...] Róże występują u gatunków z grubą korowiną, zarówno liściastych (np. dąb, olsza, kasztanowiec), jak iglastych (sosna, świerk, modrzew, jodła, daglezja). Róże mogą występować także na gatunkach, które są tradycyjnie kojarzone z występowaniem na nich brewek, np. na brzozach, topolach czy klonach. Zlokalizowane są one wtedy w dolnej części pnia, gdzie korowina jest wystarczająco gruba. [...]

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 17:41
autor: Fichtel
Piotrze...
Teoria teorią.
Ale w praktyce doświadczyć, namacalnie.
To jest coś.
A tak w ręka na sercu, to ileż to razy miałeś takie teorie w praktyce sposobność obaczyć?
:)

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 20:10
autor: Piotrek
Dwa. Oba gdy szukałem sklejki. :)

Re: Wada? i Gatunek?

: wtorek 02 kwie 2024, 20:45
autor: góral bagienny
Ja ostatni raz sklejki szukałem bodaj w Majstrze...